Hellenika

13.03.2009

Świątynia Apollina w Koryncie

Filed under: Architektura,Okres archaiczny — ferengis @ 1:59 pm
Tags: , , ,

Dorycka świątynia na Wzgórzu Świątynnym była drugą monumentalną budowlą, jaką wzniesiono w tym miejscu. Już bowiem ok. 680 BC, za panowania w Koryncie rodu Bakchiadów, powstał tu starszy przybytek, uważany dziś za najstarszą w pełni kamienną (jeśli nie liczyć konstrukcyjnych elementów belkowania, które przez cały czas trwania architektury greckiej bywały wykonywane z drewna) świątynię w Grecji Właściwej, a być może w całym świecie greckim. Była ona zapewne poświęcona Apollinowi Pythiosowi i posiadała jedynie cellę bez kolumnady. Jej dach – prawdopodobnie dwuspadowy – pokrywały prymitywne dachówki o łącznej wadze ok. 16 ton. Korynt uważany był zresztą w starożytności – i tak sądzi się również dziś – za miejsce, w którym opracowano system pokrywania dachu zachodzącymi na siebie płytkami terakotowymi lub marmurowymi, co z kolei umożliwiło konstrukcję spadzistych dachów, a w konsekwencji przyczyniło się do rozwoju kanonicznej architektonicznej formy świątyni greckiej z przyczółkiem. Po upadku tyranii* w Koryncie (ok. 580) stara świątynia spłonęła, a niedługo potem rozpoczęto budowę nowego przybytku, którego powstanie datowane jest obecnie na lata między 570 a 540 BC, dedykowanego również Apollinowi. Niewielkie fragmenty starszej budowli zachowały się w północnej części temenosu.

Świątynia Apollina, 570-560 BC

Wzgórze Świątynne zostało w czasach rzymskich częściowo zniwelowane od północy i wschodu, żeby umożliwić rozbudowę agory, co sprawia, że świątynia bardziej niż we wcześniejszym okresie góruje nad zabudową miasta.

Nowa świątynia w formie peripterosu posiadała peristazę o 15 kolumnach na dłuższym i 6 na krótszym boku (do dziś zachowało się siedem kolumn wraz ze sporą częścią architrawu), ustawionych na czterostopniowej krepidomie. Wewnątrz kolumnady znajdowała się cella czyli naos (główny przybytek) z pronaosem (przedsionkiem), a za nią niepołączone z nią kwadratowe pomieszczenie z osobnym przedsionkiem (opistodomosem). Wewnętrzną budowlę podtrzymywały kolumny; w trzynawowej celli było ich osiem w dwóch rzędach, prawdopodobnie ustawionych w dwóch kondygnacjach, pomieszczenie zachodnie – zapewne pełniące rolę skarbca – wspierało się na czterech kolumnach ustawionych w tych samych liniach co w celli. Kolumny w pronaosie i opistodomosie znajdowały się na linii środkowych kolumn krótszych ścian peristazy. Wszystkie kolumny wewnętrzne miały mniejszą średnicę niż w zewnętrznej kolumnadzie.

Już w tej wczesnej świątyni zastosowano oparte na bardzo szczegółowych obliczeniach rozwiązania konstrukcyjne mające na celu z jednej strony ułożenie elementów fryzu zgodnie z tzw. zasadą tryglifu (nieznaczne zwężenie narożnych interkolumniów przy jednoczesnym poszerzeniu brzegowych metop), z drugiej zaś korektę optyczną (krzywizna nad centralnymi kolumnami, wyrównana na poziomie kapiteli i w architrawie).

Kolumnada świątyni wsparta jest na czterostopniowym podmurowaniu, wzniesionym częściowo bezpośrednio na skale Wzgórza

Kolumnada świątyni wsparta jest na czterostopniowym podmurowaniu, wzniesionym częściowo bezpośrednio na skale Wzgórza. Stylobat miał wymiary ok. 21,5x53,8 m.

Budowla posiadała prawdopodobnie bardzo skromną dekorację. Wykonana w całości z miejscowego porosu (miękka  odmiana wapienia) pokrytego stiukiem dla zamaskowania porowatości kamienia, była w części górnej malowana (na architrawie odkryto ślady czerwonego barwnika, co zgadza się z przyjmowaną powszechnie tezą, iż elementy poziome górnej partii świątyń były malowane na czerwony, pionowe zaś na czarny lub niebieski kolor), a terakotowe dachówki na krawędziach dachu były zaopatrzone w antefiksy z tego samego materiału, brakuje natomiast pewnych świadectw dekoracji rzeźbiarskiej metop, co w późniejszym okresie stanie się jednym z podstawowych elementów porządku doryckiego. Zachowały się natomiast fragmenty rzeźby przedstawiającej sfinksa, która mogła być akroterionem świątyni, oraz palmet, które mogły pełnić podobne funkcje. Na architrawie znaleziono również otwory po żelaznych gwoździach, na których zawieszano dary wotywne, najprawdopodobniej w tym przypadku tarcze.

Kolumny świątyni są monolityczne i mają dość ciężkie proporcje (wysokość kolumn ok. 6,2 m,. architrawu 1,45 m), charakterystyczne dla wczesnej architektury doryckiej. Kapitele o dość płaskich echinusach datowane są stylistycznie na ok. 550 BC.

Płaskie echinusy kapiteli pozwalają datować ich powstanie na połowę VI w.

Płaskie echinusy kapiteli pozwalają datować ich powstanie na połowę VI w.

Świątynia Apollina prezentuje w pełni rozwinięty porządek dorycki, a jej forma wywarła ogromny wpływ na najsłynniejsze budowle wznoszone w VI w., m. in. przybytku Ateny Polias na ateńskiej Akropolis i świątyni Apollina w Delfach, we wznoszeniu której być może brali udział budowniczowie z Koryntu. Również Iktinos, architekt Partenonu, wykorzystał w swoim projekcie niektóre rozwiązania korynckie.


* W historycznym znaczeniu greckim: jedynowładztwo. Okres rządów tyranów Kypselosa (657-627) i Periandra (627-585) to okres największego rozkwitu, potęgi handlowej oraz politycznej Koryntu, jak również jego ekspansji kolonizacyjnej. Periander był przez starożytnych zaliczany do tzw. siedmiu mędrców VI w., aczkolwiek w pismach późniejszych spotykamy również wzmianki o utożsamianych z tyranią „złych rządach”.

© Agnieszka Fulińska

Reklama

25.01.2009

Dekoracja skarbca Syfnijczyków w Delfach

Skarbiec mieszkańców wyspy Syfnos, wystawiony ok. 525 r. w okręgu świątynnym w Delfach jako wotum za odkrycie bogatych złóż szlachetnych kruszców, zasługuje na szczególną uwagę z wielu powodów. Obok nieco starszego skarbca Knidyjczyków należy on do najwcześniejszych budowli jońskich, w których zastosowano fryz ciągły obiegający budowlę oraz kariatydy w miejsce kolumn w przedsionku. O ile jednak te dwa elementy można uznać za kanoniczne dla budowli jońskich, również sakralnych, o tyle trzeci element dekoracji budowli – rzeźby umieszczone w przyczółkach – odbiega od typowych rozwiązań tego porządku, w którym tympanony pozostawiano zazwyczaj puste  (wyjątek stanowi nowy Artemizjon efeski, zbudowany po spaleniu starego przez Herostratesa w 356 r., ale też w okresie późnoklasycznym i hellenistycznym reguły kanonu nie były tak  ściśle przestrzegane).

spór Heraklesa z Apollinem o trójnóg delficki, w środku prawdopodobnie Zeus przyznający zwycięstwo Apollinowi.

Dekoracja przyczółka: spór Heraklesa z Apollinem o trójnóg delficki, w środku prawdopodobnie Zeus przyznający zwycięstwo Apollinowi.

Dekoracja rzeźbiarska skarbca Syfnijczyków uznawana jest powszechnie za jedno z najwybitniejszych osiągnięć artystycznych dojrzałego okresu archaicznego (ok. 600-480 BC). Do naszych czasów zachował się jeden z przyczółków, prawdopodobnie wbrew pierwotnym ustaleniom zachodni, oraz większość fryzu figuralnego.

W tympanonie centralnie została przedstawiona scena związana ze sporem Heraklesa o trójnóg delficki; centralnie ustawiony Zeus trzyma Apollina za nadgarstek, co interpretowane jest jako gest uznania go za zwycięzcę. Po bokach kompozycji znajdowały się prawdopodobnie wozy i klęczące postacie. Wykonanie całości jest typowe dla okresu archaicznego, kiedy rzeźbiarze nie do końca jeszcze radzili sobie z jednej strony z realistycznym oddaniem postaci, z drugiej – z kompozycją, która wymagała wpisania przedstawianej sceny w trójkąt przyczółka. Elementy otaczające centralną grupę nie łączą się z nią tematycznie, są raczej zaprojektowane tak, żeby wypełnić przestrzeń. Interesującym rozwiązaniem technicznym jest zastosowanie w dolnej partii reliefu (rzeźby „przyklejone” do tła), w górnej zaś – rzeźby oderwanej od tła, de facto pełnej.

Fragment fryzu przedstawiający sceny z gigantomachii.

Fragment fryzu przedstawiający sceny z gigantomachii. Trzeci od lewej Herakles.

Fryz, jak zwykle w przypadku narracyjnego fryzu jońskiego, przedstawia różne sceny na każdej ze ścian skarbca. Najlepiej zachowana jest część północna z jednym z ulubionych przez dekorację architektoniczną tematów – gigantomachią, nieźle zachowany jest też fryz wschodni (zgromadzenie bogów i walki pod Troją), gorzej zachodni (sąd Parysa i niezidentyfikowane sceny), najsłabiej południowy (prawdopodobnie porwanie Leukippidek przez Dioskurów). Relief jest dość płytki, zwraca uwagę wypełnianie przestrzeni wielością szczegółów, charakterystyczne dla okresu archaicznego, zarzucone następnie w klasycznym i znów stosowane powszechnie w epoce hellenistycznej. Na fryzie zachowało się dość sporo śladów polichromii, w tym kilka inskrypcji identyfikujących przedstawiane sceny i występujące w nich postacie.

W części przedstawiającej zgromadzenie bogów, podzielonych na dwie grupy – sprzyjających Achajom i Trojanom – zwracają uwagę próby ukazania postaci w swobodnych pozach: bogowie nachylają się ku sobie jak w rozmowie, a nawet odwracają się do siedzących z tyłu. Oprócz aspektu artystycznego – starania artysty o przełamanie typowej dla sztuki archaicznej sztywności, wiąże się to z częstym pokazywaniem Olimpijczyków jako przyglądających się jedynie z dala poczynaniom ludzi.

Fragment fryzu przedstawiającego zgromadzenie bogów przyglądających się walkom pod Troją.

Fragment fryzu przedstawiającego zgromadzenie bogów przyglądających się walkom pod Troją.

Wysoka artystyczna jakość rzeźb zdobiących Skarbiec Syfnijczyków sprawia, że wykonanie ich przypisuje się wybitnemu ateńskiemu rzeźbiarzowi Endojosowi lub też pochodzącemu z Paros Aristionowi; koncepcja „polubowna”, oparta na analizie stylistycznej, wedle której dekoracja może być dziełem dwóch warsztatów: attyckiego i jońskiego, pozwala na przypisanie rzeźb obu tym artystom.

Głowa jednej z dwóch kariatyd zdobiących przedsionek skarbca, zastępujących kolumny typowe dla konstrukcji budowli w typie templum in antis.

Głowa jednej z dwóch kariatyd zdobiących przedsionek skarbca, zastępujących kolumny typowe dla konstrukcji budowli w typie templum in antis.

Wszystkie rzeźby znajdują się w Muzeum Archeologicznym w Delfach.

© Agnieszka Fulińska

Blog na WordPress.com.