Hellenika

31.05.2009

Ateński Olimpiejon

Monumentalna świątynia Zeusa Olimpijskiego w Atenach była chyba najbardziej pechową budowlą starożytności. Jej wznoszenie  – na miejscu prastarego miejsca kultu, o którym wspomina Tukidydes (II 15), oraz niewielkiej doryckiej świątynki otoczonej kolumnadą z ok. 580, z  której zachowały się fundamenty – rozpoczął jeszcze rządzący w VI w. tyran Pizystrat oraz  jego synowie, którzy chcieli dorównać wspaniałym świątyniom powstającym wówczas na wyspach jońskich i w Azji Mniejszej, ale budowa nie została ukończona, ponieważ w roku 514 w zamachu zginął Hipparch, a w 510 jego brat Hippiasz został wygnany z Aten, które wprowadziły następnie ustrój demokratyczny, a o czasach tyranii wspominano niechętnie. Wojny perskie zmieniły całkowicie oblicze Aten i projekt został na wiele lat zarzucony. Ponieważ przybytek miał  rywalizować ze świątyniami Efezu i Samos, projekt zakładał prawdopodobnie wzniesienie ogromnego  (ok. 30 na 60 m) dipterosu o  dwudziestu jeden kolumnach na bokach dłuższych i ośmiu na krótszych, z tym że na tych ostatnich – wzorem monumentalnych budowli jońskich – miały się znaleźć trzy rzędy kolumn. Całość miała być wykonana z lokalnego wapienia (porosu) w porządku doryckim. Dzięki wzmiankom u Arystotelesa (Polityka V 11, 4) i Witruwiusza (VII 15) znamy imiona architektów: Antistates, Kalajschros, Antimachides i Porinos.

Olimpiejon

Olimpiejon

Istnieje teza, bazująca głównie na opinii wyrażonej w Polityce Arystotelesa, jakoby za czasów demokracji zarzucono budowę z powodów ideologicznych: ogromna inwestycja miała być utożsamiana z pychą tyranów (należy pamiętać, że w religijnym obyczaju greckim składanie zbyt obfitych ofiar uważane było za wywyższanie się i pychę okazywaną w obliczu bogów – hybris). Potwierdzeniem tej tezy zdaje się fakt, że Olimpiejon nie znalazł się w programie odbudowy Aten, podjętym przez Peryklesa po wojnach perskich, a więc w okresie rozkwitu ateńskiej demokracji. Wiadomo również, że kamień przeznaczony pierwotnie na budowę świątyni został wykorzystany przez Temistoklesa przy wznoszeniu murów obronnych. Dopiero w 174 r. budowę świątyni podjął ponownie seleukidzki król Syrii, Antioch IV Epifanes, który między innymi na terenie Grecji właściwej prowadził – podobnie jak jego ojciec, Antioch III Wielki – antyrzymską propagandę, a dobroczynność wobec miast była jednym z podstawowych elementów wizerunku władców hellenistycznych.

Olimpiejon

Olimpiejon - widok od strony propylejów

Antioch zatrudnił rzymskiego architekta Decimusa Kossutiusza, który zachował pierwotne rozmiary i plan świątyni, zmienił jednak jej porządek na najpopularniejszy w hellenizmie koryncki, zamierzał też użyć do budowy całości marmuru pentelickiego. Niestety również Seleukidom nie było dane dokończyć budowy – Antioch IV zmarł 10 lat po rozpoczęciu prac, a jego następcy byli już zbyt osłabieni, żeby inwestować czas, pieniądze i propagandę poza Syrią. Za czasów Antiocha IV zdołano prawdopodobnie jedynie podnieść nieco fundamenty w stosunku do budowli Pizystratydów oraz wznieść część wschodnią z fragmentem architrawu od strony  południowej. Niedokończoną budowlę spotkał dodatkowy cios na początku I w. BC, kiedy to rzymski dyktator Sulla wywiózł do Rzymu przygotowane dla niej korynckie kapitele (a być może całe kolumny), które przeznaczył do odbudowy zniszczonej w pożarze w 83 r. świątyni Jowisza Kapitolińskiego (budowla Sulli również nie przetrwała do naszych czasów).

Olimpiejon

Olimpiejon - kolumny z czasów Antiocha IV

Budowę kontynuował August, następnie znów została przerwana, a zakończył ją dopiero najbardziej prohelleński z cesarzy i wielki miłośnik architektury, Hadrian, który decyzję o odbudowie podjął podczas pierwszej wizyty w Atenach w 124/125 r.  Zimą roku 131/132 cesarz osobiście dokonał poświęcenia przybytku oraz chryzelefantynowego kolosalnego posągu Zeusa, który umieszczono w celli, przyjmując przy tej okazji przydomek „Panhellenios”. Posłużenie się archaiczno-wczesnoklasyczną techniką  rzeźbiarską, kojarzoną przede wszystkim z wielkimi dziełami Fidiasza: kultowym posągiem Zeusa w Olimpii i statuą Ateny Partenos z pobliskiej Akropolis, było kolejnym filhelleńskim gestem Hadriana, podkreślającym związki cesarza z tradycją grecką. Drugi posąg kultowy stanął na dziedzińcu. Świątynia zachowała z niewielkimi korektami plan Kossutiusza, oparty na oryginalnym, oraz hellenistyczny porządek. Wykonane dla Olimpiejonu kapitele korynckie, niezwykle ozdobne, niemal w całości pokryte liśćmi akantu, uważane były za najwspanialsze przykłady tego porządku, i były chętnie naśladowane w architekturze rzymskiej, a także klasycyzujących epok późniejszych. Zgodnie z ambicjami Pizystrata Olimpiejon był największą budowlą świątynną w Grecji właściwej.

Olimpiejon - Propyleje

Olimpiejon - propyleje

Brukowany marmurem temenos został otoczony murem z monumentalnymi propylejami. W obrębie temenosu stały liczne posągi Hadriana – dedykacje miast greckich. Ateńczycy wznieśli w pobliżu świątyni łuk na cześć cesarza (zwany niekiedy niesłusznie „bramą Hadriana”), który zachował się w niezłym stanie do dziś. Dzielił on symbolicznie Ateny na dwie części: stare „miasto Tezeusza” i nowe – Hadriana. Warto dodać, że nie były to jedyne fundacje cesarza w Atenach, które były szczególnie bliskie jego sercu: zbudował tu również w pobliżu Agory bibliotekę, dbał też o polepszenie warunków higienicznych, budując czynny do dziś akwedukt, dedykował również Panteon – świątynię wszystkich bogów. W bezpośrednim sąsiedztwie Olimpiejonu znajdowały się znacznie mniejsze świątynie: dorycka Apollina Delfiniosa z połowy V w. BC oraz rzymska z połowy II w. CE, dedykowana prawdopodobnie Kronosowi i Rhei.

Luk Hadriana

Łuk Hadriana widziany z terenu Olimpiejonu

Świątynia została częściowo zrujnowana podczas najazdu germańskich Herulów na Ateny w 267 r. i nigdy już nie powróciła do świetności, prawdopodobnie nie została nawet odbudowana. Do dziś zachowało się piętnaście kolumn, wszystkie z fazy budowy za Antiocha IV.

© Agnieszka Fulińska

Reklama

27.02.2009

Pomnik Lizykratesa

Pomnik choregiczny Lizykratesa, Ateny

Pomnik choregiczny Lizykratesa (ok. 334 BCE), Ateny.

W wielu greckich agonach (współzawodnictwach), w tym również teatralnych, głównymi nagrodami bywały wielkie brązowe trójnogi z wypisanym imieniem nagrodzonego oraz informacją o tym, za co nagrodę dostał. Trofea te wystawiano w miastach na widok publiczny; w Atenach istniała nawet Ulica Trójnogów (Τριποδων). Jedynym zachowanym pomnikiem z wielu, jakie musiały się tam znajdować w starożytności (świadczą o tym oprócz źródeł również znalezione tam liczne bazy), jest monument Lizykratesa – o którym wiadomo, że jako choreg wielokrotnie sponsorował przedstawienia odbywające się w pobliskim Teatrze Dionizosa u stóp Akropolis – wystawiony w związku z nagrodą za wystawienie chóru chłopięcego w agonie dramatycznym w 334 r. Inskrypcja informująca o okolicznościach wystawienia ekswota  znajduje się na architrawie budowli.

Zachowana struktura była jedynie podstawą pod trójnóg; całość musiała mieć wysokość ok. 11 m. Wysoka czworoboczna baza z bloków wapiennych, zwieńczona gzymsem, dźwiga tolosową budowlę z marmuru pentelickiego ustawioną na trójstopniowej krepidomie, zgodnie z zasadami obowiązującymi w architekturze  świątynnej. W tolosie tym po raz pierwszy w historii architektury greckiej zastosowano kapitele korynckie na zewnątrz budowli (wcześniej stanowiły one jedynie elementy dekoracji wnętrz świątyń, m. in. w Bassai i Tegei).

Rotundę otacza sześć półkolumn korynckich, ale sposób wypełnienia przestrzeni między ich trzonami może sugerować, iż pierwotnie miały to być – lub były – pełne, wolnostojące kolumny. Najciekawsza jest górna część pomnika, znów nowatorska –  nad  architrawem po raz pierwszy pojawia się tu połączenie dwóch typów fryzów jońskich (porządek koryncki jest de facto jedynie odmianą jońskiego): typowego dla Attyki ciągłego figuralnego i charakterystycznych dla architektury małoazjatyckiej „wilczych zębów” (denticuli). Nietypowym elementem jest ponadto dekoracja płaskorzeźbiona umieszczona pomiędzy kapitelami kolumn, przedstawiająca trójnogi – po dwa w każdym interkolumnium – dająca zatem wyobrażenie o tym, co znajdowało się oryginalnie na szczycie pomnika.

Na fryzie przedstawiono sceny związane z bogiem teatru, Dionizosem, w tym między innymi – znów prawdopodobnie po raz pierwszy w sztuce greckiej – mit o piratach tyrreńskich, którzy porwali Dionizosa, ten zaś za karę zamienił ich w delfiny. Na fryzie występują również satyrowie należący do orszaku boga, przedstawieni zarówno w pozach odpoczynku i tańca, jak i walk z piratami. Być może we wnętrzu budowli znajdował się posąg Dionizosa.

Lekko spadzisty dach ozdobiony jest ornamentem łuskowatym, zwieńczenie zaś stanowi niezwykle efektowny, marmurowy pęk liści akantu i wici roślinnych. Trójnóg ustawiony był prawdopodobnie w ten sposób, że jego czasza opierała się o kwiaton, nogi zaś o wici roślinne, biegnące od centralnego elementu dekoracji dachu do jego krawędzi.

Istnieje teoria (E. Will, 1958), jakoby pomnik ten nawiązywał kształtem do tzw. cista mystica – kosza, w którym mieszkały święte węże. Naczynie takie miało wielkie znaczenie w misteriach związanych z kultem Dionizosa; ich wizerunki spotykamy na monetach oraz grobowcach rzymskich.

Architraw, fryz i zwieńczenie pomnika Lizykratesa

Architraw, fryz i zwieńczenie pomnika Lizykratesa.

Interesująca jest również „pośmiertna” historia tego pomnika, który najwyraźniej przetrwał wszelkie średniowieczne zamęty dziejów, być może dlatego, że uważano go za „latarnię Diogenesa”. W XVII w. Francuzi ufundowali w pobliżu klasztor kapucynów (w którym dwieście lat później miał zamieszkać lord Byron)  i odkupili budynek od ottomańskiego zarządcy miasta, a następnie bezskutecznie usiłowali go sprzedać angielskim kolekcjonerom. Pomnik okazał się jednak zbyt skomplikowany do przewozu i nawet lordowi Elginowi nie udało się go wywieźć do Anglii; kształt tej budowli stał się natomiast dzięki licznym reprodukcjom inspiracją dla projektantów klasycystycznych ogrodowych ozdób w wielu krajach Europy. Klasztor wraz z pomnikiem został zburzony podczas greckiej wojny o niepodległość w 1821 r.; dopiero pod koniec XIX w. francuskim archeologom udało się go poskładać z części. Jako ciekawostkę można dorzucić, iż w otaczającym monument ogródku hodowano podobno pierwsze w Grecji pomidory.

Jeden z kapiteli nie jest oryginalny, ale został zrekonstruowany w 1867 r.

© Agnieszka Fulińska

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com.